Przydomowy basen od wielu lat kojarzy się z miarą statusu społecznego. Filmowy przepych amerykańskich produkcji, w których wszystkie prestiżowe imprezy domowe trwają przy akompaniamencie plusków ludzi uderzających o taflę wody, skaczących z nieodłącznie zamontowanej trampoliny. Ten obraz utkwił tak mocno, że i dzisiaj budowa stałego i stacjonarnego przydomowego basenu nie jest rzeczą tanią. Często są to kwoty zupełnie nierynkowe, gdyż owy basen nie jest elementem niezbędnym, a co najwyżej stosunkowo ekskluzywną zachcianką za którą trzeba zapłacić ekstra.
Strony: 1 2